Sytuacja kobiet w IT w 2024 roku
20.10.20202 min
Bulldogjob

Bulldogjob

Modele w grze Flight Simulator zastąpiono obiektami z Google Earth

W grze Flight Simulator od Microsoftu zaczęły pojawiać się modele z Google Earth, które zastępują obiekty z Bing Maps.

Modele w grze Flight Simulator zastąpiono obiektami z Google Earth

Flight Simulator, czyli flagowa gra Microsoftu z 2020 roku, miał pokazać jak świetną rzeczą jest Bing Maps oraz jak dobry w streamingu jest Azure. Problem w tym, że graczy nie zbyt to obchodzi, bo zaczęli nadpisywać kształty odtworzone przez Bing Maps całymi miastami z Google Earth. Dla niektórych może się to wydawać szokujące, bo Eurogamer np. napisał, że jakość obrazu jest o wiele wyższa niż w Google Earth. Twórcy z Redmond też z pewnością łapią się za głowę, ponieważ to, w jaki sposób świat zostanie przedstawiony we Flight Simulator było dla nich bardzo istotne i mocno się do tego przyłożyli. 

Otoczenie miało być oddane w tak wierny sposób, jak tylko się dało - ze wszystkimi ważniejszymi budynkami 3D w tych samych miejscach, gdzie oryginalnie stoją. Mamy tutaj np. lot nad Pałacem Kultury i Nauki.

Pojawiły się też niestety pewne wpadki. Jedną z nich był wieżowiec, który wyrósł sobie gdzieś w Australii i składał się z wadliwych danych.

Prawie tak wysoki, jak Burj Khalifa

Komuś nawet udało się wylądować na jego dachu:

Jeżeli chodzi o tworzenie gry, to całość projektu nadzorował Jorg Neumann, który budował już kiedyś dla Microsoftu coś podobnego - apkę umożliwiającą oglądanie świata przez gogle w rozszerzonej rzeczywistości, tak aby użytkownicy mogli sobie pójść w którekolwiek miejsce na świecie.

W tym jednak przypadku komuś nie spodobał się świat w wersji Bing, więc zaczął sobie tworzyć świat w wersji Google. 

Kto podmienił modele?

Szybko zaczęły powstawać nieoficjalne strony z dodatkami, prowadzone przez entuzjastów rozgrywki zapewnianej przez Flight Simulator. Dodatki te zawierają całe miasta wyciągnięte z Google Maps i przekonwertowane w taki sposób, aby były wyświetlane podczas rozgrywki. 

Mamy np. jeden dodatek, który przedstawia Ibizę w Hiszpanii. W sekcji About jest napisane Maps imported from Google Earth (owned by Google). Inny przedstawiający Leeds w Anglii również pisze, że stworzono go korzystając z fotogrametrii Google Maps.  

Pojawia się więc pytanie: dlaczego? Odpowiedzi można szukać na oficjalnych forach dotyczących gry. Jeden z użytkowników zaznaczył we wrześniu, że porównał te same miejsca na dwóch platformach i doszedł do wniosku, że Bing wypada o wiele gorzej. 

Jeszcze wcześniej, bo niedługo po premierze symulatora w sierpniu, powstało niezależne forum, gdzie postanowiono od razu pójść o krok dalej: zaczęto tworzyć tutoriale dotyczące tego, jak zaimplementować w grze obiekty z Google Earth. Oto przykład:

Podsumowanie

Microsoft pewnie teraz zastanawia się, jak można było uniknąć tej żenującej bądź co bądź wpadki. W końcu projekt, który miał pokazać cały splendor Bing Maps, został “uprowadzony” przez jego własnych użytkowników, którzy stwierdzili, że o wiele lepszym pomysłem będzie umieszczenie modeli pochodzących od największego rywala firmy z Redmond, jeżeli chodzi o mapy.

<p>Loading...</p>