Linus Torvalds wie, jak sprawić idealny prezent na Walentynki

Linus Torvalds wydał właśnie Linuksa 5.11 - twórca kernela napisał, że w zeszłym tygodniu nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, a więc można było śmiało przystąpić do wydania. Linus uważa, iż wydanie 5.11 jest tak dobre, że Twoja druga połówka nie miałaby nic przeciwko, gdybyś wykonał/wykonała kilka testów w Walentynki, zamiast spędzić z nią więcej czasu. Fiński programista określił nawet to wydanie mianem „edycji walentynkowej” (jak z resztą widać poniżej).

Wśród nowości znalazło się m.in. kilka istotnych usprawnień dotyczących procesorów AMD oraz obsługę Software Guard Extensions (SGX) Intela, czyli technologii, która tworzy kolejną warstwę ochronną, zabezpieczającą przed złośliwym oprogramowaniem. Poniżej przyjrzymy się im bardziej szczegółowo.

Co nowego w Linuksie

Istotną nowością jest tutaj więc obsługa dla Software Guard Extensions od Intela. Rozszerzenia te pomagają zwiększyć bezpieczeństwo kodu i danych poprzez zmniejszenie powierzchni ataku systemu, a więc tworząc kolejną istotną warstwę ochronną.

Dzięki SGX można izolować dane i przydzielać kod użytkownika do poszczególnych prywatnych regionów pamięci zwanych enklawami. Enklawy te są chronione przed procesami działającymi na wyższych poziomach usprawnień.

Wśród nowości znalazły się również usprawnienia dotyczące procesorów AMD. Kernel będzie teraz obsługiwał m.in. AMD Green Sardine i Van Gogh APU. Dostaniemy też lepsze kontrolki do zarządzania energią i obciążeniem pracą w przypadku, gdy dany procesor ma problemy z działaniem. 

Co więcej, pojawiły się też usprawnienia dotyczące wydajności i szybkości działania Radeona RX 6800/6900 "Sienna Cichlid".

Wraz z nową wersją kernela mamy również obsługę techniki Integer Scaling Intela, która ma największe zastosowanie w przypadku gier typu pixel art. Wraz z 5.11 pojawia się również obsługa dla asynchronicznego odświeżania stron od Intela - jest to kolejny sposób na optymalizację grafiki.

Mamy też usprawnienie dotyczące urządzeń ARM - kernel będzie od teraz funkcjonował na konsoli do gier wideo z Androidem o nazwie Ouya. Można tutaj jednak przypuszczać, że jest to sposób na ożywienie zarówno sprzętu, jak i jego gier, ponieważ sam produkt okazał się niewypałem. 

W kernelu pojawiło się również trochę łatek. Np. hipernadzorca o nazwie Xin otrzymał fixy dotyczące dwóch błędów - jeden z nich mógł spowodować eskalację uprawnień, czy nawet wyciek danych. 

Co dalej

Kontynuacja tej historii wydaje się w miarę oczywista - czas rozpocząć prace nad Linuksem 5.12. W tym przypadku możemy się spodziewać dwutygodniowego merge window, a potem pewnie 7 lub 8 wersji release candidate. Być może 5.12 pojawi się zatem już w kwietniu 2021 roku.