Sytuacja kobiet w IT w 2024 roku
20.02.20233 min
Maciej Olanicki

Maciej OlanickiRedakcja Bulldogjob

Linux 6.2 wylądował. Sprawdzamy nowości, w nowym wydaniu LTS

To właśnie Linux 6.2 trafi najpewniej do nowych wersji największych dystrybucji. Sprawdźmy więc, co w nim nowego.

Linux 6.2 wylądował. Sprawdzamy nowości, w nowym wydaniu LTS

Za nami już premiera pierwszej w tym roku stabilnej wersji jądra Linux. Wydany właśnie Linux 6.2 to wydanie o wydłużonym okresie wsparcia i będzie aktualizowane aż do końca 2026 roku. Czy dodatkowy tydzień na zakończenie prac nad tą wersją, jaki Linus Torvalds przewidział w związku z przerwą świąteczno-noworoczną przełożył się na więcej zawartości? Sprawdźmy.

„Nie tak sexy jak 6.1”

Sam Torvalds podzielił się na łamach listy dyskusyjnej zespołu rozwijającego Linuksa spostrzeżeniem, że Linux 6.2, nie jest tak ekscytującym wydaniem, jak poprzednie. „Może wydanie LTS nie jest tak sexy, jak 6.1, ale takie nudne kernele też potrzebują trochę testerskiej miłości” – pisze Torvalds. To nie powinno dziwić – po LTS-ach spodziewamy się przede wszystkim stabilności (stąd także odezwa do testerów), a nie znaczących zmian, które mogłyby zagrozić kompatybilności czy stabilności oprogramowania wykorzystującego jądro o wydłużonym okresie wsparcia. 

Ważne zmiany dla Intela

Na najważniejszą nowość w Linuksie 6.2 wyrasta obsługa układów graficznych Intel Arc, której sterowniki uzyskały w końcu status stabilnych. Arc to próba zaistnienia Intela na rynku grafiki dyskretnej, z której skorzystać będzie można wszędzie tam, gdzie grafika zintegrowana z procesorami nie spełnia oczekiwań, przede wszystkim chodzi tu o gry. Oczywiście z kart Arc można było na systemach linuksowych już wcześniej, niemniej od teraz można już korzystać z pełni możliwości grafik Intela bez konieczności nadpisywania parametru i915.forc_probe.

Z procesorami Intela wiąże się też nowość budząca pewne kontrowersje. Linux 6.2 dodaje bowiem obsługę mechanizmu Intel On-Demand. Jest to nic innego, jak programowe ograniczenie możliwości procesorów (na razie serwerowych układów Xeon) tak długo, aż klienci nie zdecydują się na wykupienie licencji na zablokowane funkcje. Należy podkreślić, że nie chodzi tu o wykupienie czegoś dodatkowego – rzeczone funkcje sprzętowo są i tak dostępne, a blokada jest wyłącznie software’owa, co sprzedawcy Intela nazwali zgrabnie Intel Software Defined Silicon (SDSi).

Układy M1, nowe grafiki GeForce i pomniejsze nowości

Oprócz Intela, ważnych zmian doczekały się także układy Apple. Do mainline trafiło oficjalnie wsparcie dla ARM-owych układów M1 Pro, M1 Max oraz M1 Ultra. Co prawda za pasem ma być premiera procesorów Apple M3 – pierwsze urządzenia z trzecią generacją ARM-ów Apple’a mogą zostać zaprezentowane już podczas zwyczajowej wiosennej konferencji korporacji. Nie zmienia to faktu, że nie zabraknie entuzjastów, którzy odtąd bez większych trudności będą mogli instalować systemy linuksowe na komputerach z nadgryzionym jabłkiem na obudowie.

Jak widać, w pracach nad Linuksem 6.2 nacisk postawiono przede wszystkim na stabilizację sterowników do procesorów, ale nie tylko. Ciągle rozwijana jest infrastruktura, dzięki której do jądra będzie można dodawać komponenty napisane w języku Rust, przyśpieszyć powinny także operacje na plikach na partycjach sformatowanych do exFAT oraz kompresja z użyciem Ztsd. Warto wspomnieć o grafice, gdyż stabilna obsługa Intel Arc to nie jedyna nowość w zakresie jej obsługi: do Linuksa dodano wstępną obsługę kart GeForce RTX 30xx „Ampere”. 

Nowości jest oczywiście znacznie więcej: jak zwykle zapewniono kompatybilność z kolejnymi, mnożącymi się w imponującym tempie układami ARM, dodano także obsługę RISC-V dla urządzeń wykorzystujących pamięci trwałe w rodzaju porzuconych jakiś czas temu Intel Optane. Użytkowników Raspberry Pi ucieszy natomiast obsługa 60-hercowego odświeżania ekranu przy rozdzielczości 4K. Zabrakło jednak zapowiadanej wcześniej obsługi modułów Human Presence Sensor wykorzystywanych w urządzeniach z ChromeOS-em.

Jądro dla Ubuntu i Fedory 

Linux 6.2, jak w przytaczanej już wypowiedzi stwierdził Linus Torvalds, może nie jest wydaniem zbyt ekscytującym. Nie znaczy to jednak, że nie jest ważne, wręcz przeciwnie. Ze względu na to, że jest to wydanie LTS, możemy się spodziewać, że to właśnie Linux 6.2 trafi do kolejnych dużych nowych wersji najpopularniejszych linuksowych dystrybucji, przede wszystkim Ubuntu 23.04 oraz Fedory 38, których premiery spodziewamy się kolejno w kwietniu i maju.

<p>Loading...</p>