Po 35 latach doczekaliśmy się nowej Helvetiki

Helvetica to bez wątpienia najbardziej znany krój pisma na świecie, wykorzystywany przez dziesięciolecia do każdego projektu typograficznego, jaki można sobie wyobrazić. Helvetica jest wszechobecna, ponieważ zawsze idealnie spełniała swoje zadanie. Projekt od początku ucieleśnia koncepcję, że czcionka powinna bezwzględnie wspierać proces czytania, a jasna i natychmiastowa komunikacja to główny cel typografii.

Helvetica - czcionka wolnego świata

Helvetica zyskała ogromną popularność od momentu narodzin w roku 1957, pojawiając się we wszelkiego rodzaju reklamach, czasopismach i publikacjach.

Tworzyła też niezapomniane loga — Toyota, Nestlé, Panasonic czy Lufthansa — niezliczone marki przyjęły Helveticę jako wybór kroju i element brandingu. Jednakże, działając już 62 lata, Helvetica ma pewne wady, do których technologicznie dorośliśmy. Jest często uznawana za zbyt prostą w pewnych kontekstach lub niewygodną, w wielu sytuacjach manipulacja i skalowanie są niemożliwe bez wsparcia projektantów, a na bardzo małych wyświetlaczach pixelowych, Helvetica jest wręcz nieczytelna.

Zbrandowane klony

Wiele firm stopniowo rezygnowało z klasycznej Helvetiki i jej zmodernizowanej w latach 80 wersji Neue, na rzecz własnych prób usprawnienia klasycznej czcionki.

W 2011 r. Google przełączył się na korzystanie z oryginalnej czcionki o nazwie Roboto - neogroteskowej czcionki bezszeryfowej, którą Google opisało jako nowoczesną, ale przystępną i emocjonalną.

Została wprowadzona wraz z aktualizacją tamtego roku do Androida. Następnie, w 2014 r., Wraz z wprowadzeniem na rynek języka projektowego Google — Material Design, zaktualizowano czcionkę, aby była bardziej przyjazna i dobrze działała w szerokim zakresie kontekstów. Obecnie jest standardową czcionką w większości produktów Google.

W 2013 roku Apple również przeszło na własną, oryginalną czcionkę. Wraz z wydaniem Apple Watch, Apple opracował czcionkę zbudowaną dla małych ekranów o nazwie San Francisco. Po użyciu Helvetica Neue jako czcionki systemowej dla systemów operacyjnych iPhone, iPad i Mac, okazała się ona nieczytelna na małych ekranach. Obecnie używane są dwie główne wersje San Francisco: SF na iOS i MacOS oraz SF Compact na Apple Watch. Czcionka jest standardem w większości applowskich produktów. Jest obecna nawet w logo Apple Music i Apple Watch.

Apple i Google to nie jedyne firmy, które na bazie Helvetiki tworzyły własne, dopasowane do czasów i wymagań czcionki. CNN, AirBNB, a nawet Coca-Cola obrały podobne strategię.

Helvetica Now

Parę dni temu, Monotype — twórcy Times New Roman, dziedzice Haas’sche Schriftgießerei oraz współcześni właściciele Helvetiki — opublikowało współczesną i odświeżoną wersję Helvetiki, którą nazwali Helvetica Now. Oglądając energiczne materiały promocyjne trudno nie poczuć hype’u. Ale z perspektywy UIX designera, spora część hype’u jest uzasadniona.

Poza gratką dla entuzjastów stylu vintage i tych, co UX montują siedząc tak, by wszyscy na Placu Zbawiciela mogli patrzeć mu w ekran, Helvetica Now to przede wszystkim nie zbrandowana alternatywa dla czcionek stworzonych na podobieństwo jej klasycznej wersji.

Helvetica Now jest podzielona na trzy warianty, zwane Masterami: Micro, Display i Text. Wersja Micro została zaprojektowana specjalnie dla małych ekranów, takich jak smartfony i tablety czy nawet coś jeszcze mniejszego, i eliminuje wiele klasycznych problemów z nieczytelnością starej Helvetiki. Na podlinkowanej wcześniej stronie jest to zademonstrowane w pierwszym przykładzie. Na ekranie mojego małego laptopa, tekst jest niesamowicie czytelny w swoim najmniejszym rozmiarze, nawet jeśli odejdę trochę od stołu. Wersja Display została zaprojektowana z myślą o większych oznakowaniach, takich jak reklamy i banery. Robi podobny efekt do klasycznej stonowanej krzykliwości oryginalnej Helvetiki. Wersja Text jest skierowana do standardowych materiałów pisanych i klasycznego tekstu. Różne warianty będą miały odmienną estetykę i odstępy, i mają się idealnie nadawać do zaprojektowanych celów.

Helvetica Now oferuje również tablicę dla różnych grubości czcionki, dając projektantom mnóstwo kreatywnej przestrzeni do nawigacji. Zawiera również alternatywy dla różnych liter, takie jak “G bez bródki” lub bezszeryfowe “u”, i inne małe edycję, które mają ułatwić życie designerom.

Zachęcamy do pobawienia się ustawieniami na stronie demonstracyjnej Monotype, zwiększając i zmniejszając rozmiary i grubość, czcionka wydaje się dużo elastyczniejsza niż stara, zapinana na guziki Helvetica, którą znasz — która często nie wygląda tak wspaniale na ekranie, jak na projektach. Helvetica Now faktycznie robi wrażenie czcionki, której nie da się zepsuć. Czas pokaże jak bardzo Now okaże się nowa Helvetica.