Sytuacja kobiet w IT w 2024 roku
25.05.20225 min
Software Mind

Software Mind

Work n’ enjoy – połącz pracę z wakacjami!

Czy workation ma szansę zostać najlepszym benefitem dla IT? Sprawdź, co myślą uczestnicy takiego wyjazdu.

Work n’ enjoy – połącz pracę z wakacjami!

Marzysz, by pracować w pięknych okolicznościach przyrody wśród palm, krystalicznie czystej wody i lekkich powiewów wiatru niosących morską bryzę?

Taki benefit zapewnia Software Mind i w ramach swojego programu Work n’ enjoy umożliwia swoim pracownikom wyjazd na dwa tygodnie workation w jedną z dwóch europejskich destynacji – na Teneryfie lub w Chorwacji.

Jak to działa? Lecisz w wybranym terminie, możesz zabrać osobę towarzyszącą lub rodzinę i na miejscu samodzielnie decydować jak spędzać wolny czas - odpoczynek z bliskimi czy integracja z ludźmi z pracy. Firma zapewnia miejsce do pracy i sprzęt biurowy, więc nie musisz się niczym martwić.

To rozwiązanie brzmi bajecznie, ale czy takie jest naprawdę? Jeśli Ciebie również to ciekawi — przeczytaj poniższy wywiad z Mateuszem Grabowskim, Software Engineerem z Software Mind, który wrócił z workation.

Jakiś czas temu byłeś na Teneryfie w ramach programu Work n’ enjoy organizowanego przez Software Mind. Skąd pomysł, żeby wyjechać?

Ogólnie podoba mi się koncepcja pracy zdalnej w innym miejscu i uważam, że jest to świetna odskocznia od codzienności. Nigdy nie byłem na Teneryfie, więc był to dla mnie dość oczywisty wybór — od razu postanowiłem się zgłosić.

Jak ogólnie oceniasz program? Jesteś zadowolony z tego wyjazdu?

Bardzo zadowolony! Uważam, że to świetny pomysł – chyba dość innowacyjny, na pewno w skali naszego kraju nigdzie nie spotkałem się z czymś takim, więc super. Software Mind zapewnił mi nie tylko zakwaterowanie, ale także samą możliwość takiego wyjazdu.

Mój przełożony wspierał tę decyzję, to też bardzo ważne – potrzebna jest bowiem również przestrzeń na odpoczynek i pełne korzystanie z tego, co daje nam zmiana otoczenia.

Gdybyś miał wyróżnić kilka zalet, jakie ma ten program, to co by to było?

Na pewno organizacja i miejsce, które jest naprawdę ekstra. Wszystko było przygotowane pod kątem pracy – miałem  swoje biurko, monitory i komplet potrzebnych kabli. Nie odczułem różnicy pomiędzy pracą w domu, a tam na Teneryfie – tego najbardziej się obawiałem.

A jaka jest największa korzyść, jaką dał Ci ten wyjazd, taka jedna rzecz – co by to było?

Świeżość – jeśli miałbym wymienić jedną rzecz, to zdecydowanie świeżość i możliwość naładowania baterii. Byłem na Teneryfie w okresie, kiedy u nas w Polsce było jeszcze dosyć pochmurno i chłodno – taka dawka słońca i spędzenie czasu ze świetnymi ludźmi dały mi dużo siły i energii do działania po powrocie.

W jaki sposób organizowałeś sobie pracę? Czy miałeś jakieś problemy, żeby połączyć work n’ enjoy z codziennymi obowiązkami?

Raczej nie, będąc na Teneryfie pracowaliśmy w tej samej strefie czasowej, co nasz klient, więc to było dla mnie nawet na plus. Nie było żadnych problemów – w zasadzie nie odczuwałem różnicy między pracą tam a pracą tutaj, w Polsce. 

Wiele osób zastanawia się właśnie, czy w tak atrakcyjnych okolicznościach można skupić się na pracy, jak to było w Twoim przypadku?

Z mojej perspektywy – tak, da się. To było super uczucie, na przykład móc sobie rano zrobić kawę, wyjść na taras i zobaczyć ocean, a nad nim piękne słońce. Porozmawiać z innymi uczestnikami wyjazdu, a dopiero później usiąść do komputera. Nie miałem raczej problemów z koncentracją.

Pytanie, czy bywałem rozproszony? Myślę, że normalnie spędzając cały dzień w pracy są momenty, w których się rozpraszamy i tracimy koncentrację – to normalne przy 8h przy komputerze.

Na Teneryfie, po pracy zamykałem po prostu komputer i wychodziłem ze znajomymi, żeby pozwiedzać i cieszyć się wolnym czasem. Wpływało to na mnie bardzo pozytywnie – spędzałem więcej czasu w ruchu na świeżym powietrzu, a to duża wartość.


A gdybyś miał zastanowić się nad wadami Work n’ enjoy? Co byłbyś w stanie wyróżnić?

Szczerze, z mojej perspektywy nie zauważam wad. W naszej branży praca zdalna jest dosyć prosta – tak naprawdę pakujesz laptopa, ładowarkę i to jest wszystko, czego potrzebujesz. Możesz pracować z każdego miejsca na ziemi, jeżeli oczywiście masz internet, a tutaj mieliśmy jeszcze zapewnione biurka, monitory i fotele.

Wszystko było dostosowane do pracy, więc ja tak szczerze, nie potrafię znaleźć wad. Oczywiście warto tutaj dodać, że trafiłem na fajną ekipę – pozostali Software Minders i ich bliscy to był strzał w dziesiątkę – naprawdę fajnie się dogadywaliśmy. Zdaję sobie jednak sprawę, że każdy wyjazd może pod tym kątem różnie wyglądać.

Jak spędzałeś czas po pracy? Gdzie chodziliście, co dobrego jedliście?

W większości było to spędzanie czasu na plaży, bo jednak to naprawdę świetna odskocznia, gdy w Polsce było chłodno, a tutaj można było sobie wskoczyć do oceanu. Zrobiliśmy też sobie takiego tripa po wyspie; zwiedziliśmy wulkan i północ wyspy, która jest bardziej zielona w porównaniu z południem, gdzie byliśmy. To było aktywne zwiedzanie Teneryfy i połączone z plażowaniem.

Czy w przeszłości chciałbyś wziąć udział po raz kolejny w takim wyjeździe?

Oczywiście, że tak, nawet z chęcią wróciłbym na Teneryfę. Jest to chyba miejsce, do którego chciałbym wrócić po prostu ponownie, a to rzadko zdarza się w moim przypadku.

Myślisz, że taki benefit powinien wejść na stałe do pakietu benefitów? Czy Twoim zdaniem jest atrakcyjny dla branży IT?

Z mojej perspektywy to jak najbardziej fajny benefit, ciekawy i myślę, że na przykład dla mnie wnosi dość duże korzyści. Taki wypad od czasu do czasu, zmiana środowiska potrafi dobrze wpłynąć na produktywność. Tak naprawdę można wypocząć, jednocześnie pracując, więc tak, bardzo bym chciał, żeby to było normalnością.

Mówiłeś o produktywności, a jeśli chodzi o kwestie relacji w pracy, integracji ludzi — jak byś to ocenił, czy udało ci się może nawiązać jakieś nowe znajomości? Czy taki wyjazd sprzyja budowaniu i podtrzymywaniu więzi?

W obecnych czasach, z dużą ilością pracy zdalnej to bardzo fajny sposób zintegrowania się twarzą w twarz. Wiadomo, że zawsze można posiedzieć wspólnie, porozmawiać, poznać ludzi, więc jak najbardziej sprzyja to budowaniu więzi między osobami w pracy czy w zespole.

No i na koniec, czy masz jakieś rady dla osób, które jeszcze zastanawiają się nad wyjazdem na Work n’ enjoy?

Zapisać się, spakować laptopa, po prostu wsiąść do samolotu i cieszyć się pobytem. 

A co Ty myślisz o takiej formie benefitu? Masz już jakieś doświadczenia z workation? Daj znać w komentarzu.

<p>Loading...</p>